„Efekt IKEA” to swego rodzaju skłonność, która sprawia, że rzeczy zbudowane własnoręcznie oceniamy znacznie wyżej, niż te same rzeczy kupione w formie złożonej. Dotyczy to z pewnością mebli, jest to zjawisko zyskujące na popularności i stojące za ogromnym sukcesem znanego szwedzkiego producenta. Czy jednak można taką filozofię sprzedaży przełożyć na inne segmenty rynku? Na przykład… robotykę?

„Efekt IKEA” w branży IT

Najnowsze badania w tym temacie zawdzięczamy dwójce naukowców z Pennsylvania State University, Media Effects Research Laboratory. Konkretniej – Yuan Sun oraz S.Shyam Sundar. W swoich wcześniejszych doświadczeniach w kontekście interakcji człowiek-komputer udowodnili oni, że „efekt IKEA” występuje w kontekście interfejsu użytkownika. Jeśli operator sam sobie stworzy/zagospodaruje interfejs do interakcji z wybraną aplikacją, to odczuje „bardziej pozytywne nastawienie do technologii, lepsze poczucie kontroli i przynależności, większe zaangażowanie i przywiązanie do produktu”. Jeśli to samo dotyczy robotyki, to w jaki sposób moglibyśmy ten fakt wykorzystać, żeby uczynić roboty bardziej akceptowalnymi dla ludzi? Yuan Sun i Shyam Sundar przeprowadzili serię doświadczeń, których wyniki zaprezentowali na tegorocznej międzynarodowej konferencji ACM/IEEE.

Eksperyment

Badacze zaprosili 80 uczniów i studentów. Celem eksperymentu było sprawdzenie, jak ocena konkretnego robota zależy od tego, ile badacze opowiedzieli o robocie przed samym eksperymentem oraz jak duże było zaangażowanie uczestnika w jego uruchomienie. Jedna grupa otrzymała prostego humanoida na serwach modelarskich (Kumotek KT-X Gladiator), którego mieli wyposażyć w akumulator, a następnie podpiąć do komputera i przeprowadzić prostą kalibrację oprogramowania. Druga grupa jedynie obserwowała zespół badaczy wykonujących te same czynności samodzielnie. Po ostatecznym uruchomieniu robota, obie grupy zostały zaproszone do „zabawy” z robotem przez 5-10 minut. Na koniec otrzymali oni ankietę, w której odpowiadali na pytania związane z ich odczuciami wobec robota. Oto podsumowanie wyników:

Wyniki badania jednoznacznie demonstrują, ze użytkownicy robota, którzy wzięli czynny udział w jego uruchomieniu, znacznie pozytywniej ocenili samą konstrukcję oraz proces interakcji. Podobnie jak z samodzielnie złożonymi meblami, również budowa robota wywołała efekt w stylu „zbudowałem(am) to sam(a)!”. Wzrost „poczucia własności” jest istotnym czynnikiem, który prowadzi do podniesienia oceny robota. Poprzez konfigurację robota oraz zapoznawanie się z jego wewnętrznymi mechanizmami, w przeciwieństwie do zakupu „gotowca”, użytkownik rzeczywiście czuje, ze robot „jest jego”, stwarzając „heurystykę posiadactwa” (czyt. „to, co moje, jest dobre”) i wpływając na pozytywną ocenę ewaluacji i interakcji użytkownika z robotem.S. Shyam Sundar

Takie podejście działa tylko w przypadku, gdy proces składania lub uruchamiania robota nie trwa długo i nie jest na tyle trudny, by wywołac frustrację użytkownika. Jeśli jednak uda się to osiągnąć – efekty są bardzo dobre. Satysfakcja z przyczynienia się do działania urządzenia sprawia, że funkcje i przeznaczenie robota są marginalizowane w kontekście jego możliwości – oceny wyników działania są często podświadomie zawyżane.

Przykładowy "efekt IKEA" w robotyce - nawet T800 da się lubić po drobnych, własnoręcznych modyfikacjach oprogramowania

Nawet T800 da się lubić po drobnych, własnoręcznych modyfikacjach oprogramowania

Badania sugerują, że nawet jeśli jesteś w stanie sprzedać robota w pełni złożonego i gotowego do działania, użytkownicy polubią go bardziej (i pomyślą, że jest lepszy, niż w rzeczywistości), jeśli pozwolisz im wziąć udział w procesie jego konfiguracji. A najlepiej jeśli umożliwisz przeprowadzenie drobnych „dostosowań” do osobistych preferencji – tzw. kastomizację (ang. customization) produktu.

To, czego badania nie ujawniły, to jak długo taka „więź” się utrzyma, zanim trzeba będzie ją odnowić. Jak? Np. wprowadzając możliwość dostosowania urządzenia do zmieniających się trendów lub potrzeb użytkownika. Tą tematyką badacze mają zamiar zajać się w kolejnych badaniach…

Zastosowanie?

Jeśli przymierzacie się do wprowadzenia własnego robota na rynek (jakkolwiek dziwnie to może brzmieć wśród amatorów – tak, są takie przypadki, np. Dagu z anglojęzycznego forum Let’s Make Robots), rozważcie koniecznie udostępnienie go jako zestaw do samodzielnego składania. Nie dość, że obniżycie cenę o koszt montażu, to jeszcze przyczynicie się do wzmocnienia „więzi” między Waszym produktem i klientami. Pamiętajcie tylko, by montaż nie był trudny ani frustrujący. Najlepiej uczcie się od producentów LEGO i IKEA 🙂

Źródło: [1]