Postanowiłem podzielić się pewnymi rozwiązaniami, które stosuję od dawna i które bardzo ułatwiły mi życie w warsztacie oraz pozwoliły zaoszczędzić trochę pieniążków. Na przestrzeni ostatnich lat można dostrzec intensywny rozwój „zakupowej części internetu”. Jednym z sektorów rynku, które w ostatnim czasie szeroko otworzyły się na sprzedaż detaliczną, są szeroko rozumiane sklepy medyczne – te same, w których od zawsze zaopatrują się szpitale, przychodnie, gabinety stomatologiczne i wszelkiego rodzaju specjalistyczne zakłady związane z niesieniem medycznej pomocy pacjentom. Przedstawiam krótką listę przydatnych dla robotyka rzeczy, które można zakupić bez problemów w medycznych sklepach, np. na znanym portalu aukcyjnym.

Pamiętajcie, by szukać sklepów, w których można znaleźć wszystkie z potrzebnych produktów – zaoszczędzicie na przesyłce. I nie bójcie się też eksperymentować! Kto wie, może równie ciekawe rzeczy znajdziecie w sklepach kosmetycznych, piekarniczych, czy motoryzacyjnych?
  • Porządna, lekarska pinceta (pinceta chirurgiczna, pinceta stomatologiczna)
    Podczas montażu układów w SMD, bardzo ważna jest dobrej jakości pinceta. Przydaje się zarówno do pozycjonowania elementów na płytce, jak i do podnoszenia ich podczas procesu rozlutowywania. Większość tanich, dedykowanych pincet, z jakimi miałem do czynienia, była bardzo podatna na odkształcenia, przez co coraz trudniej było mi złapać np. mały rezystor. Powszechną przypadłością jest również niecentryczne schodzenie się końcówek, co często „przekręca” przytrzymywany element podczas montażu i utrudnia równe lutowanie. Stosowanie do tego celu pincet chirurgicznych jest dość powszechne, głównie ze względu na wykorzystanie dobrych materiałów oraz precyzję wykonania. Końcówki na ogół nie są tak ostre, jak te w pęsetach dedykowanych do elektroniki, ale za to nie odkształcają się i pozwalają na użycie większej siły (pewniejszy chwyt). Koszt – ok. 8 zł

    Porządne pincety lekarskie

    Porządne pincety lekarskie (Źródło)

  • Gaziki odkażające
    Są to chusteczki nasączone 70% alkoholem izopropylowym –tym samym, który stosowany jest w myjkach ultradźwiękowych, np. do usuwania pozostałości po lutowaniu.
    Do czego można je wykorzystać?
    Oprócz przemywania drobnych skaleczeń i otarć (których przecież trudno jest uniknąć w warsztacie), bardzo dobrze nadają się do czyszczenia płytek PCB z resztek topnika (tinolu), głowic magnetycznych w starych magnetofonach, soczewek układów optycznych (np. w laserach CD-romów), usuwania starego smaru, zmywania wodoodpornych pisaków, czy nawet czyszczenia obudów (w przypadku plastikowych – należy najpierw sprawdzić działanie w mało widocznym miejscu). Idealnie spisują się też przy „renowacji” gałek pokręteł i przycisków w starszych urządzeniach, np. w starych oscyloskopach analogowych.
    Gaziki oferowane są w opakowaniach różnej wielkości, polecam te o objętości min. 100 sztuk, bo mają tendencję to szybkiego znikania podczas intensywnych prac w warsztacie. Koszt – ok. 8 zł za 100 sztuk.

    Gaziki odkażające nasączone izopropanolem

    Gaziki odkażające nasączone izopropanolem

    Gaziki innej firmy, ale równie dobre

    Gaziki innej firmy, ale równie dobre

  • Diamentowe wiertło stomatologiczne
    Myślę, że żadnemu z nas nieobce jest wiercenie w laminatach szklano-epoksydowych (PCB). To, co prawdopodobnie spędza Wam sen z powiek, to bardzo szybkie tępienie się tanich wierteł HSS, które nie są przystosowane do tego typu prac. Bardzo często wiertła te potrafią się złamać w najmniej oczekiwanym momencie, a frezy rzadko kiedy pozwalają na bezproblemowe wykonanie więcej, niż kilku metrów cięcia. Jednym z rozwiązań są wiertła i frezy wykonane ze spiekanego węglika, wymagają one jednak stosowania dobrej jakości statywów (są bardzo kruche), a dodatkowo ich ceny potrafią sięgać od kilkunastu do kikudziesięciu złotych za sztukę. Bardzo dobrą alternatywą są diamentowe wiertła stomatologiczne. Normy medyczne wymuszają solidną, odporną na złamanie budowę oraz stosowanie dobrej jakości materiałów, przez co mamy gwarancję długiej pracy z twardymi materiałami (w końcu szkliwo jest najtwardszą tkanką w ciele człowieka).
    Do montażu wiertła w miniwiertarce (tzw. „dremelu”), może być potrzebny specjalny adapter – tulejka dopasowana średnicą lub urządzenie typu „multichuck”.
    Cena jednego wiertła to ok. 4 zł (lub ok. 180 zł za 100 sztuk – powinny Wam wystarczyć do końca życia). Uśmiechając się szeroko do dentysty podczas następnej kontroli stanu uzębienia, możecie również otrzymać od niego kilka zużytych wierteł, które wciąż będą wystarczająco ostre, żeby poradzić sobie z hobbystycznym wierceniem w PCB. Należy jedynie pamiętać o wyparzeniu ich we wrzątku i odkażeniu np. gazikami odkażającymi, o ile dentysta nie poddał ich wcześniej sterylizacji.

    Przykładowe wiertło stomatologiczne

    Przykładowe wiertło stomatologiczne

  • Zgłębnik i lusterko stomatologiczne
    Jeśli wykonujemy PCB w domowych warunkach, to często możemy natknąć się na problem zwartych ścieżek, wszelkiej maści „paprochów”, resztek cyny, kalafonii, czy wygiętych pinów lutowanych układów. Nie zawsze istnieje możliwość naprawienia problemu klasycznym narzędziem pokroju śrubokręta, noża lub pincety – w tych sytuacjach idealnym rozwiązaniem jest zastosowanie stomatologicznego zgłębnika, czyli metalowego, ostro zakończonego skrobaka, który pomoże precyzyjnie wyskrobać problem z naszej płytki. Jeśli natomiast kończymy lutować układ gęsto obsadzony dookoła innymi podzespołami, a chcielibyśmy sprawdzić, czy cyna dobrze się rozpłynęła w przelotce, to bardzo przydatne okaże się lusterko stomatologiczne – niewielkich rozmiarów, lekko wygięte, z długim uchwytem, dzięki któremu możemy zamocować je np. do „trzeciej ręki elektronika” i sprawnie poprawić lut. Polecam lusterka o jak najmniejszej średnicy.
    Koszt zgłębnika i lusterka z rączką to ok. 8 zł za sztukę, czyli łącznie 16 zł. Można też natrafić na okazję kupna tzw. (jednorazowego) zestawu diagnostycznego za mniej, niż 5 zł. Należy zwrócić uwagę na to, by zakończenie zgłębnika było wykonane z metalu. „Jednorazowość” wynika na ogół z nieprzystosowania produktu do wielokrotnej sterylizacji w gabinecie, co nie jest problemem w naszym przypadku.

    Przykładowy stomatologiczny zgłębnik i lusterko

    Przykładowy stomatologiczny zgłębnik i lusterko

  • Skalpel chirurgiczny z wymiennymi ostrzami
    W sklepach modelarskich można często kupić specjalne zestawy skalpelów z kilkoma wymiennymi rodzajami ostrzy – najczęściej wykorzystuje się je w kalkomanii i docinaniu papierowych, plastikowych lub gumowych części. W praktyce elektronika ostry nóż jest wyposażeniem raczej opcjonalnym, choć niejednokrotnie ułatwia życie – zwłaszcza w momencie, gdy musimy rozciąć pochopnie poprowadzoną ścieżkę na PCB, zeskrobać większą powierzchnię soldermaski, poprawić otwór w plastikowej obudowie lub zdjąć izolację z przewodu taśmowego. Ceny skalpeli modelarskich nie są wysokie, ale ostrza bardzo szybko się tępią po kontakcie z laminatem, a w zestawach jest zwykle zaledwie kilka sztuk. Zamiast tego, sugerowałbym kupno skalpela chirurgicznego, który jest równie, jeśli nie bardziej ergonomiczny (został zaprojektowany z myślą o wielogodzinnych operacjach), a przy tym wytrzymały, precyzyjny i niezwykle ostry. Z ostrością związana jest moja uwaga, zwłaszcza do młodszych elektroników – bezwzględnie należy unikać dotykania ostrza skalpela, a jeśli jesteś niepełnoletni, to poproś rodzica lub swojego opiekuna o pomoc przy jego obsłudze!
    Istnieją dwa rodzaje uchwytów do skalpela chirurgicznego oraz wiele rodzajów ostrzy, różniących się kształtem oraz wielkością. Po zużyciu się ostrza, należy je wysunąć z uchwytu, a w jego miejsce wsunąć nowe. Przed wyrzuceniem starego ostrza, trzeba koniecznie dobrze je zabezpieczyć, aby nikt (osoby odpowiedzialne za wywóz śmieci, osoby segregujące śmieci na wysypisku) się nie skaleczył.
    Cena jest bardzo atrakcyjna, bo za „wieczny” uchwyt zapłacimy ok. 7 zł, a za zestaw 100 (!) ostrzy – 13 zł, czyli łącznie 20 zł, co z pewnością wystarczy nam na bardzo długo. Po 4 latach umiarkowanego korzystania z tego rozwiązania, nie zużyłem nawet połowy opakowania.
    Dodam jeszcze, że z ostrzy polecam nr 18, pasuje do nich trzonek nr 4.

    Mój skalpel chirurgiczny (trzonek i ostrza nr 18)

    Mój skalpel chirurgiczny (trzonek 4 i ostrza 18)

  • Okulary ochronne
    Podczas prac nad elektroniką, bardzo często zachodzi konieczność ochrony oczu przed wrzącymi kroplami topnika (podczas lutowania), odcinanymi, sprężynującymi wyprowadzeniami elementów do montażu przewlekanego, czy nawet latającymi fragmentami laminatu (PCB), które towarzyszom wszelkim pracom z wiertłami, frezami i piłami. Dedykowane do cięższych prac okulary ochronne można zakupić w sklepach z narzędziami i ubraniami BHP, jednak – skoro składamy już zamówienie w sklepie medycznym – również tam można zakupić odpowiednie zabezpieczenia i to za niewielką cenę – ok. 5 zł. Wytrzymują one kontakt z odpryskami o niskiej energii uderzenia, ale wystarczą w zupełności do prac z małymi narzędziami. W razie potrzeby, wytrzymalsze okulary można znaleźć w działach dla protetyków, za niewiele wyższą cenę.

    Okulary ochronne

    Okulary ochronne

  • Apteczka
    Bez dwóch zdań – apteczka powinna znaleźć się w każdym warsztacie, w widocznym miejscu. Zaopatrzona w wodę utlenioną, różnej wielkości plastry i jałowe opatrunki, zabezpieczy skaleczone ciało przed wdaniem się infekcji. Można kupić gotową, w jaskrawo czerwonym opakowaniu (w kryzysowej chwili nie musimy jej długo szukać), albo skompletować własną. Oprócz sklepów medycznych, apteczki dostaniemy również w aptekach, sklepach turystycznych, motoryzacyjnych oraz na stacjach benzynowych.

    Apteczka pierwszej pomocy

    Apteczka pierwszej pomocy (Źródło)